Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 30 kwietnia 2025 12:08
Przeczytaj:
Reklama https://partner-projekt.pl/
Reklama
Reklama Senator RP Beniamin Godyla

Wojna trwa

Wraca głośna sprawa odwołania dyrektora Łubniańskiego Ośrodka Kultury Krystiana Czecha, który zarządzał tą instytucją prawie 30 lat. Zabiegał on o przywrócenie na stanowisko i domagał się wysokiego odszkodowania. Oba powództwa w tej sprawie oddalono. Sąd przyznał jednak byłemu dyrektorowi roszczenie alternatywne, ale Łubniański Ośrodek Kultury złożył już apelację w tej sprawie. Wyrok nie jest prawomocny i strony sporu po raz kolejny spotkają się w sądzie pracy.
Wojna trwa

Autor: matt

Przypomnijmy, w 2021 roku decyzja wójta Pawła Wąsiaka o odwołaniu Krystiana Czecha ze stanowiska dyrektora Łubniańskiego Ośrodka Kultury wywołała duże zaskoczenie wśród mieszkańców gminy. Został on odsunięty od pełnienia swoich obowiązków z dnia na dzień. Powodem był zarzut dotyczący m.in. niewłaściwego prowadzenia polityki finansowej. Chodziło o przesuwanie środków pieniężnych pomiędzy Gminną Biblioteką Publiczną w Łubnianach a lokalnym ośrodkiem kultury. Władze gminy nadal stoją na stanowisku, że dyrektor swoimi działaniami naruszył ustawę o finansach publicznych. 

Krystian Czech szefował Łubniańskiemu Ośrodkowi Kultury od 1994 roku, czyli przez 27 lat. W tym czasie placówka stała się organizatorem wielu ważnych wydarzeń artystycznych. Nic więc dziwnego, że sprawa odwołania ze stanowiska była szeroko komentowana w regionie. Krystian Czech postanowił skierować sprawę do sądu pracy, ponieważ nie zgadzał się z zarzutem złamania przez niego dyscypliny finansowej i sposobem jego zwolnienia.

- Została ona wytoczona przeciwko Łubniańskiemu Ośrodkowi Kultury oraz Urzędowi Gminy Łubniany z powodu trudności w ustaleniu właściwego pracodawcy – mówi Krystian Czech. - Walczyłem o przywrócenie mnie do pracy, wypłacenie wynagrodzenia za okres pozostawania bez zatrudnienia lub odszkodowania. W sądzie pracy walczyłem również o swoje dobre imię, ponieważ uważam, że niesłusznie zostałem odwołany ze stanowiska dyrektora Łubniańskiego Ośrodka Kultury w trybie natychmiastowym z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, co było równoznaczne z rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia. Tym bardziej, że Regionalna Izba Obrachunkowa w Opolu nie dopatrzyła się...

Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 23 lutego - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama