Od korony dożynkowej do pomysłu na kulturę
Inspiracją do stworzenia tego miejsca okazała się… korona dożynkowa.
- Tak naprawdę, to właśnie w trakcie prac nad koroną dożynkową zrodził się pomysł stworzenia lokalnej przestrzeni ekspozycyjnej dostępnej dla wszystkich. Przestrzeni, dzięki której to stworzone z wielkim mozołem prace mogłyby oglądać światło dzienne i cieszyć oko nim przeminą. W przypadku wieńców żniwnych – nim zjedzą je mole i myszy...– poinformowało sołectwo Ciepielowice.
Nie sposób o bardziej symboliczny początek. Korona żniwna, będąca kwintesencją wspólnotowego wysiłku i lokalnej tożsamości, stała się pierwszym eksponatem w nowej gablocie. To nie tylko piękny przykład rękodzieła, ale i świadectwo zaangażowania mieszkańców. Jak podkreślono w mediach społecznościowych sołectwa:
- Wiele osób może powiedzieć, że dołożyło do niej swoje ziarenko i chcemy im podziękować.
Miejsce dla talentów i pasjonatów
– Do przedstawienia swoich pomysłów na wystawy czasowe zachęcamy wszystkich uzdolnionych mieszkańców lub pasjonatów posiadających ciekawe kolekcje. – podkreślono na profilu sołectwa.
W planach są ekspozycje poświęcone m.in. sztuce ludowej, rękodziełu, lokalnym twórcom i historii regionu. Co pewien czas gablota ma zmieniać swoje oblicze, by prezentować nowe prace i odkrywać kolejne talenty z Ciepielowic i okolic.
Inicjatywa mieszkańców Ciepielowic to przykład, jak z małego pomysłu może narodzić się coś trwałego i wartościowego. Mini-muzeum nie potrzebuje wielkich murów, by opowiadać o historii i ludziach. Wystarczy szklana gablota, dobre chęci i wspólne zaangażowanie – to właśnie z nich rodzi się lokalna tożsamość.
W czasach, gdy wiele tradycji zanika, Ciepielowice pokazują, że pamięć o przeszłości można pielęgnować w nowoczesny, otwarty sposób – dostępny dla każdego przechodnia, który zatrzyma się na chwilę, by spojrzeć na to, co stworzyli jego sąsiedzi.








Napisz komentarz
Komentarze