Smutna wiadomość napłynęła z opolskiego ogrodu zoologicznego. Młoda tygrysica Amura, pomimo intensywnych starań opiekunów i weterynarzy, przegrała walkę z chorobą. Jej siostry, Tundra i Tajga, pokonały infekcję i są zdrowe. Dla pracowników zoo była to trudna lekcja pokory, a pamięć o Amurze zostanie uhonorowana nadaniem jej imienia placowi przy tygrysim wybiegu.
Opolski ogród zoologiczny zmierzył się z trudnym i poruszającym doświadczeniem, które stanowi naturalną, choć bolesną część pracy ze zwierzętami. Trzy młode tygrysy amurskie – Amura, Tundra i Tajga – zachorowały, stawiając zespół opiekunów i służby weterynaryjne w stan najwyższej gotowości. Pierwsze tygodnie życia tygrysic przebiegały bez zastrzeżeń, a małe rozwijały się prawidłowo, co sprawiło, że nagły spadek ich zdrowia był tym dotkliwszy. Zaraz po pojawieniu się niepokojących objawów uruchomiono całodobową opiekę weterynaryjną, która pozwalała na bieżąco reagować na rozwój sytuacji. Leczenie było szczególnym wyzwaniem, ponieważ tygrysice cały czas przebywały z matką, Umą. Jej współpraca i akceptacja obecności ludzi były kluczowe, aby umożliwić personelowi wejście do boksu, przeprowadzenie badań, podawanie leków oraz dokarmianie najmniejszej i najsłabszej Amury.
U tygrysic zdiagnozowano chorobę charakteryzującą się gwałtownym spadkiem odporności, prawdopodobnie związanym z zespołem niedoboru odporności biernej. Niestety, w przypadku Amury infekcja miała wyjątkowo ostry przebieg. U małej tygrysicy wystąpiła wysoka gorączka, która doprowadziła do rozwoju sepsy, a ostatecznie wstrząsu septycznego. Mimo heroicznych starań całego zespołu, Amura nie poradziła sobie z chorobą. Jak podkreślili pracownicy zoo, tę walkę przegrali wszyscy.
Walka o życie trwała jednak dalej – o Tajgę i Tundrę. Przez kolejne dwa tygodnie opiekunowie czuwali przy nich w dzień i w nocy, skrupulatnie monitorując ich stan zdrowia, wagę i samopoczucie. Zoo wstrzymywało się z oficjalnymi komunikatami, chcąc najpierw poznać dokładną przyczynę choroby. Dziś (20 października) dzięki wynikom badań z niezależnych laboratoriów, wiadomo już, co ją wywołało, a najważniejszą informacją jest to, że Tundra i Tajga są zdrowe.
Napisz komentarz
Komentarze