Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.instagram.com/pani.prowadzaca/
wtorek, 11 listopada 2025 20:03
Przeczytaj:
Reklama
Reklama https://franczyza.zabka.pl/pl/?gclsrc=aw.ds&gad_source=1&gad_campaignid=20888612843&gclid=Cj0KCQjwuKnGBhD5ARIsAD19RsbjH-Q9Z77BN65AIx5NPUPMymXVBxA4zC2VrTi_5efDateacXS0IykaAiuqEALw_wcB
Reklama https://www.instagram.com/pani.prowadzaca/
Reklama https://psm-metallbau.pl/

O kulturze w różnych wymiarach

Barbara Mientus od wielu lat związana jest z raszowską filią Gminnej Biblioteki Publicznej w Tarnowie Opolskim. Jak się okazuje, jej życie nie jest wypełnione wyłącznie książkami. Nie brakuje w nim czasu na kierowanie kołem mniejszości niemieckiej w Raszowej, czy na społeczną funkcję kustosza wiejskiego muzeum i opiekuna pewnej klimatycznej kawiarenki.
O kulturze w różnych wymiarach

Źródło: archiwum Barbara Mientus, gmina Tarnów Opolski

Bibliotekarka z Raszowej przyznaje, że różnego rodzaju inicjatywy kulturalne towarzyszą jej od wielu lat. Pomysły na kolejne przedsięwzięcia przychodzą czasem w najmniej spodziewanych momentach albo przynoszą je sami ludzie. Dzisiaj nie wyobraża sobie swojego życia bez budynku dawnej szkoły w Raszowej, który na przestrzeni lat stał się wiejskim ośrodkiem kultury.

- To miejsce tętni życiem – opowiada Barbara Mientus. – Wydarzyło się tutaj wiele ciekawych, dobrych i pożytecznych dla lokalnej społeczności inicjatyw czy wydarzeń. Jednak tego nie byłoby, gdyby nie współpraca z sołectwem, organizacjami pozarządowymi, placówkami edukacyjno-wychowawczymi z terenu naszej gminy i  po prostu ludźmi. Szczególnie tymi, którzy potrafią docenić dobrym słowem i podziękować. Bo to motywuje do dalszego działania i dodaje sił. Ma się wtedy takie przekonanie, że jest dla kogo działać. 

Budynek dawnej  szkoły w Raszowej, o którym opowiada Barbara Mientus, jest aktualnie siedzibą bibliotecznej filii. Barbara Mientus przejęła ją w 1982 roku. W 1990 roku po utworzeniu koła mniejszości niemieckiej, którego jest przewodniczącą, dostała księgozbiór z Niemiec. 

- Niektóre pozycje dotyczyły niemieckiej polityki i historii – wspomina. - Nie było to wprawdzie zabronione, ale przyjechali do nas wtedy przedstawiciele z Instytutu Śląskiego, żeby zobaczyć, co to za książki, czy nie ma tam jakichś prowokacyjnych treści. Z czasem nasz niemiecki księgozbiór się powiększał także dzięki prywatnym osobom. Tak więc, mamy polsko-niemiecki księgozbiór. 

Barbara Mientus podkreśla, że biblioteka pod jej kierownictwem to instytucja, która angażuje się w różne przedsięwzięcia z radą sołecką i strażą pożarną. Poza tym odbywają się tutaj spotkania autorskie i dyskusyjne kluby książki dla dorosłych. Są też projekty dedykowane dzieciom, dotyczące nie tylko popularyzacji czytelnictwa, ale też dziedzictwa kulturowo-historycznego.

W budynku dawnej szkoły powstało też wiejskie muzeum. Barbara Mientus przyznaje, że wychowała się w domu, w którym stare przedmioty miały swoje piękno. 

- Nie wyrzucało się ich, ale zbierało – opowiada bibliotekarka z Raszowej. – Ja też miałam „problem” z tym, aby czegoś się pozbyć. I tak pozostało mi do dzisiaj. Pomimo tego, że mam sporo eksponatów, to nadal pojawiają się nowe. Wiele z tego, co można obejrzeć w tym wiejskim muzeum, pochodzi od mieszkańców naszej gminy. Mamy wiele przedmiotów, narzędzi i sprzętu, dzięki któremu można dowiedzieć się, jak kiedyś wyglądało życie. W takich miejscach jak nasze można przekonać się , że nie było ono łatwe. Jest to szczególnym zaskoczeniem dla młodzieży. 

Jak się okazuje, informacja o wiejskim muzeum w Raszowej rozeszła się pocztą pantoflową. Budynek dawnej szkoły odwiedza wiele osób. Często zaglądają tu uczniowie czy przedszkolaki z gminnych placówek. Są też seniorzy, wycieczki czy indywidualni turyści. 

W tej małej wiosce udało się stworzyć miejsce, które jest dumą jej mieszkańców, a nawet całej gminy. W liczącym sobie prawie 150 lat budynku pierwszej szkoły w Raszowej otworzono „Herbaciarnię pod kasztanami”. Niezwykle klimatyczny lokal z ceglanymi sklepieniami i kominkiem powstał w piwnicy. W środku jest też stylowy kredens. Można się tam poczęstować aromatycznymi, ziołowymi herbatami, które komponują mieszkanki gminy. Oprócz kawiarni, przed budynkiem powstały miejsca do biesiadowania i spotkań (stoły, ławeczki, nasadzenia, ogródek z ziołami czy wiata).

Barbara Mientus to także przewodnicząca koła mniejszości niemieckiej w Raszowej. Objęła tę funkcję w 1990 roku. Również poprzez tę działalność stara się popularyzować dawne, lokalne dziedzictwo.

- Chodzi o to, aby dawne tradycje i zwyczaje nie zaginęły w ferworze tego, co nowoczesne – wyjaśnia Barbara Mientus. – Organizujemy m.in. Maibaum, czyli drzewko majowe, które symbolizuje wiosenne odrodzenie. To była inicjatywa  Teresy Mientus, która widziała to w Niemczech. Na drzewku zawieszamy emblematy wykonane ze sklejki. Pokazują one główne budynki w miejscowości i informują o zawodach, jakie wykonują nasi mieszkańcy. Mamy tu rolników, dekarzy czy krawców. Co roku dokładamy dwa emblematy. Poza tym widać tam też flagę śląską i unijną. Stawianiu Maibaumu towarzyszy co roku dwujęzyczny występ dzieci z tutejszej szkoły.

Barbara Mientus podkreśla, że jeśli chodzi o kulturę, to największym wyzwaniem jest zachęcenie młodzieży do korzystania z tego dobrodziejstwa. Przegrywa ona z coraz bardziej atrakcyjną wirtualną rzeczywistością. W związku z tym w swoich działaniach stara się nawiązać z nimi kontakt, gdy przychodzą do biblioteki. Oprowadza po wiejskim muzeum, zachęca do udziału w organizowanych wydarzeniach i spędzania czasu z ludźmi, a nie z telefonem. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: PływakTreść komentarza: Zrównać to straszące gówno z ziemią i nie będzie problemu. Tyle lat już tam są problemy. A nikt nic z tym nie zrobi . Wina włodarzy tej gminy że nie ma zainteresowania tym gruzowiskiem.Data dodania komentarza: 10.11.2025, 22:00Źródło komentarza: Pożar na terenie niedoszłego basenu w OzimkuAutor komentarza: ESTreść komentarza: Gratulacje!Data dodania komentarza: 15.10.2025, 00:10Źródło komentarza: Królowa nożyczek jest spod OpolaAutor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Co nie wolno pisać komentarzyData dodania komentarza: 10.10.2025, 21:29Źródło komentarza: Makabryczne odkrycie w opolskim zoo. Zwierzęta gniły od latAutor komentarza: ECPU PolskaTreść komentarza: Tytułem uzupełnienia dodamy, że w niedzielę 10 sierpnia 2025 przeprowadziliśmy na opolszczyźnie trzy skuteczne realizacje. Rano 30-letni Paweł S (Miechowa powiat kluczborski) tuż po południu 25-letnie Sebastian G. z Niemodlina, zaś wieczorem 35-letni Patryk W. z Kędzierzyna KoźlaData dodania komentarza: 14.08.2025, 12:02Źródło komentarza: SKANDAL I OBRZYDLIWE SCENY NA PLACU ZABAWAutor komentarza: MarekTreść komentarza: W którym roku wybudowano kościół protestancki a kiedy spłonąłData dodania komentarza: 29.06.2025, 16:39Źródło komentarza: Z historii niemodlińskich kościołówAutor komentarza: EwaldTreść komentarza: W ogole o. Tym nir wiedziałem. Ciekawe czy faktycznie jest oszczędne.Data dodania komentarza: 27.06.2025, 12:07Źródło komentarza: Przemysłowe kotły parowe, sprawdź ofertę Babcock Wanson
Reklama
Reklama
Reklama