Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 30 kwietnia 2025 17:35
Przeczytaj:
Reklama Advertisement
Reklama
Reklama Senator RP Beniamin Godyla

Uwaga na naciągaczy

Po terenie gminy Komprachcice krążą oszuści, którzy podają się za przedstawicieli firmy Tauron Polska Energia. Namawiają mieszkańców do zmiany umowy na bardziej korzystną. W ciągu niespełna tygodnia odnotowano już kilkanaście takich przypadków. Z informacji otrzymanych od mieszkańców wynika, że fałszywi pracownicy pojawiali się w Polskiej Nowej Wsi, Wawelnie oraz Ochodzach.
Uwaga na naciągaczy

Na Facebooku jedna z mieszkanek gminy Komprachcice opisała próbę oszustwa. W środę 1 marca zgłosiły się do niej osoby podające się za podwykonawców przedsiębiorstwa Tauron. Byli to kobieta i mężczyzna. Wyjaśniali, że mieszkanka dostanie 11 tys. zł i będzie mogła wydać te pieniądze, na co tylko będzie chciała. Rachunki miały być takie same jak do tej pory. 

Szybko kazali podać numer telefonu. Mieszkanka nie zgodziła się na to. Powiedziała, że najpierw zadzwoni do firmy Tauron, co mocno zdenerwowało rzekomego „podwykonawcę”. Rozmowę zakończył komentarzem: „skoro pani chce sobie płacić duże rachunki za prąd, to niech sobie pani płaci”.

W sprawie „taniego prądu” interweniowała również sołtys wsi Ochodze Rozwita Piechota. 

- Otrzymałam informację od jednej z mieszkanek, że po ulicy Leśnej chodzi pani, która poddaje się za przedstawicielkę firmy Tauron – mówi Rozwita Piechota. - Prosiła właścicieli nieruchomości o podanie danych adresowych oraz numeru telefonu. Mieli oni otrzymać atrakcyjną ofertę dotyczącą zakupu energii elektrycznej. Nie spodobało mi się to od samego początku, ponieważ Tauron ma wszystkie dane klientów i nie ma potrzeby zbierania ich na nowo. Poza tym wiem z doświadczenia, że gdy przychodzi pracownik tej firmy, aby spisać licznik, to ma przy sobie plakietkę. Znajduje się na niej numer telefonu, pod który można zadzwonić i sprawdzić, czy ta osoba rzeczywiście pracuje dla firmy Tauron. Zadzwoniłam w tej sprawie do naszego wójta. Zaraz po tym na Facebooku gminy pojawiło się ostrzeżenie przed oszustami. Poza tym uczuliłam na tę sprawę naszych mieszkańców.

Sołtys dodaje, że na bieżąco stara się monitorować sytuację. Jak na razie jest spokojnie.

Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 9 marca - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama