- Już za kilka dni Boże Narodzenie, które śmiem twierdzić dla ogromnej części polskiego społeczeństwa zaliczane jest do najważniejszych świąt w ciągu roku. Pojawia się gorączka świątecznych przygotowań, która nie zawsze wychodzi nam na dobre. Co przyczynia się do powstawania presji rodzinnej i emocjonalnej, a w konsekwencji do narastania świątecznego napięcia w tym okresie?
- Gorączka świąteczna wynika przede wszystkim z ogromnej presji społecznej i rodzinnej. W kulturze funkcjonuje obraz „idealnych świąt”, które mają być spokojne, piękne i rodzinne, bliźniaczo podobne do tych, które znamy z reklam czy filmów. Kiedy próbujemy im dorównać, wchodzimy w spiralę napięcia, bo rzeczywistość rzadko wygląda tak perfekcyjnie.
- Czy to znaczy, że to właśnie nasze idealne oczekiwania podkręcają stres? W zasadzie można powiedzieć, że sami go sobie dokładamy…
- Zgadza się, wiele osób czuje, że musi przygotować wszystko perfekcyjnie. Zaczyna się od potraw i prezentów, poprzez dekoracje, a skończywszy na atmosferze. To nadmierne oczekiwania, którym fizycznie i emocjonalnie trudno sprostać. Stres bierze się nie z samych świąt, ale z ogromnej liczby rzeczy, które próbujemy w krótkim czasie zrealizować. Pamiętajmy, że mało, kto bierze wolne, aby przygotować święta.
- Nie da się ukryć, że na nasze życie coraz większy wpływ ma wirtualna rzeczywistość. W mediach społecznościowych z każdej strony jesteśmy „atakowani” tematami świątecznymi. Przepisy na dania, pięknie udekorowane domy, pomysły na prezenty to tylko niektóre z nich…
- Media społecznościowe potęgują gorączkę świąteczną. Oglądając zdjęcia idealnych choinek i prezentów, porównujemy swoją rzeczywistość do czyjegoś starannie wybranego kadru. To generuje poczucie, że „u mnie jest gorzej”. Tymczasem prawdziwe relacje i emocje nie mają nic wspólnego z tym, co widzimy online.
- A co można zrobić, aby zadbać o siebie w okresie przedświątecznym i świątecznym?
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 22 grudnia - E-WYDANIE dostępne tutaj.








Napisz komentarz
Komentarze