- Czym dokładnie zajmuje się optyk, a czym optometrysta? Gdzie powinniśmy się udać z konkretnym problemem?
- Optyk zajmuje się przede wszystkim wyrabianiem okularów i przeprowadzaniem pomiarów, które są potrzebne do ich wykonania. Robi to zgodnie z receptą, co oznacza, że nie bada on wzroku tylko zgodnie z gotową receptą wykonuje wspomniane okulary. Optometrysta natomiast zajmuje się doborem okularów, soczewek kontaktowych oraz diagnostyką układu wzrokowego, czyli funkcji wzrokowych takich jak np. ruchy oczu, akomodacja, widzenie obuoczne. Optometrysta współpracuje z lekarzem okulistą, ponieważ wykonuje on przesiewowe badania pod względem chorób oczu. Jeśli optometrysta zwróci uwagę na coś niepokojącego pod względem chorób oka, to kieruje dalej taką osobę do okulisty. Ten z kolei skupia się na chorobach oczu, wypisywaniu recept, czy kierowaniu na operację, bądź też jej przeprowadzeniu. Okuliści oczywiście też dobierają okulary lub soczewki kontaktowe, ale przede wszystkim zajmują się oni leczeniem. Tak więc lekarz okulista zajmuje się leczeniem, a optometrysta korekcją wady wzroku. Warto dodać, że sama wada wzroku nie jest chorobą, tylko czymś, co możemy skorygować okularami albo soczewkami kontaktowymi.
- Można więc powiedzieć, że wszyscy wspomniani specjaliści grają do jednej bramki, tylko na różnych poziomach.
- Tak. W naszym zakładzie i poradni okulistycznej wszyscy współpracujemy. Człowiek, który do nas przychodzi, spotyka się najpierw z optometrystą, aby w sposób przesiewowy wykluczyć, że gorsze widzenie nie jest związane z chorobami. Jeśli zobaczymy coś niepokojącego to dalej pacjenta kierujemy do okulisty.
- Oprócz pogorszenia ostrości widzenia, jakie są inne niepokojące sygnały ze strony wzroku, które powinny skłonić nas do wizyty u lekarza?
- Pogorszenie ostrości wzroku jest już czymś bardzo oczywistym. To rzeczywiście niepokoi i motywuje daną osobę, aby się zgłosiła do specjalisty. Jednak czymś, co zazwyczaj nie jest powiązywane ze wzrokiem są bóle głowy. Często występujące, a zwłaszcza nasilające się po pracy z komputerem, po czytaniu, czy po nauce – jak w przypadku dzieci i młodzieży – jest czymś, co powinno nas zaniepokoić. Dodam, także że problemy z nauką wśród dzieci i młodzieży też nierzadko mogą być związane ze wzrokiem. Innym niepokojącym sygnałem może być ból oka, suchość lub pieczenie. Są to objawy dodatkowe. Co ciekawe czymś, co rzadko wiążemy ze wzrokiem są wady postawy. O tym mówi się coraz częściej, ale wśród społeczeństwa wciąż wiedza na ten temat jest niewielka, a to tak naprawdę wzrok kieruje naszym ciałem. Jeśli pojawiają się zaburzenia związane ze wzrokiem np. zez, to osoby zezujące bardzo często mają też problem z postawą. Dzieje się tak, bo próbują one wyrównać swoje niedobre widzenie tzw. wyrównawczym ustawieniem głowy. Tak więc nawet coś takiego jak wada postawy, może mieć podłoże związane ze wzrokiem. Zdarza się, że ktoś udaje się do fizjoterapeuty, jednak taki zabieg pomoże na krótko, bo pacjent i tak wraca do swojego przyzwyczajenia w postawie, które związane jest np. z zezem. Bardzo często fizjoterapeuci po wykonaniu sporej pracy, widząc brak postępów, odsyłają pacjenta na badanie wzroku.
- Na jakie poważne choroby oczu powinniśmy szczególnie uważać wraz z wiekiem? Są nimi zaćma, jaskra, jakieś zwyrodnienia?
- Zaćma bardzo często występuje i można założyć, że u większości osób ona się pojawi. U niektórych będzie to w wieku 40 lat (co jest czymś bardzo wczesnym), a u innych dopiero w wieku 90 lat. Groźniejszą chorobą jest jaskra, która związana jest najczęściej z podwyższonym ciśnieniem wewnątrzgałkowym. Ta choroba na wczesnym etapie nie daje najczęściej żadnych objawów. Tylko regularne i przesiewowe badania wzroku (u osób zdrowych – raz na dwa lata) są w stanie wykryć podwyższone ciśnienie w oku. Jeśli dojdzie do uszkodzeń oka związanych z jaskrą, to podwyższone ciśnienie wzroku uszkadza nieodwracalnie nerw wzrokowy. Są sytuacje, kiedy przychodzi do nas pacjent, który zauważa, że coś złego dzieje się ze wzrokiem np. utracił widzenie w oku, w takim wypadku jest już za późno i to gorsze widzenie niestety już pozostanie.
- Czy osoby mające w rodzinie kogoś chorującego na jaskrę, mogą odziedziczyć tę chorobę?
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 27 listopada - e-wydanie dostępne tutaj.








Napisz komentarz
Komentarze