Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 30 kwietnia 2025 19:18
Przeczytaj:
Reklama https://partner-projekt.pl/
Reklama
Reklama http://www.budopap.pl/

Wszystko, co podziwiam z góry jest warte uchwycenia

Z Pawłem Wienckiem, motoparalotniarzem, który spogląda na powiat opolski z lotu ptaka rozmawia Aleksander Gawlica.
Wszystko, co podziwiam z góry jest warte uchwycenia

Źródło: archiwum prywatne

- Jak wygląda typowy dzień treningowy motoparalotniarza? Jakie przygotowania są niezbędne przed lotem?
- Najlepszym przyjacielem każdego paralotniarza czy motoparalotniarza jest aplikacja, która informuje o pogodzie.  Przygotowania do lotu zaczyna się przede wszystkim od tego, by sprawdzić jakie warunki atmosferyczne będą panowały w dniu lotu. Najbardziej pomaga nam  brak wiatru.  Wtedy umawiam się z kolegami, jedziemy w odpowiednie miejsce ( trawa nie może być za wysoka), przygotowujemy sprzęt. Każda śrubka musi być dobrze dokręcona, wszystko odpowiednio sprawdzone. Potem startujemy, zazwyczaj przed zmierzchem. Za dnia pojawią się kominy termiczne, które mogą być dla nas niebezpieczne.

- Jakie są najważniejsze umiejętności, które powinien opanować każdy początkujący paralotniarz?
- Koncentracja jest kluczem do sukcesu w locie. Oczywiście, nie możesz też dać się pokonać stresowi. Musisz wrzucić na luz i cieszyć się lotem, jednocześnie mając oczy szeroko otwarte. Trochę to trudne, ale, jak to mówią, trening czyni mistrza. Lecimy zazwyczaj w grupach trzyosobowych i porozumiewamy się poprzez krótkofalówki. W razie niebezpieczeństwa koledzy mogą podrzucić cenną informacją. Tak czy siak, jesteś niestety skazany na siebie, gdy dojdzie do awarii. 

- Jakie emocje towarzyszą Ci podczas lotu?
- Trudno to opisać, ale  nasuwa mi się słowo – spokój. Błogi, niczym nieprzerwany spokój. Lot jest formą relaksu, odpoczynku. Jesteś w miejscu, w którym nie jest dane być każdemu. Obserwujesz ten świat. Wraz z oderwaniem się od ziemi, odcinam się od problemów. Czasem pojawia się oczywiście stres, ale im więcej się lata, tym częściej  ten stres zanika. Dodałbym do tego odwagę, ja do najodważniejszych nie należę, a co zabawne, mam lęk wysokości i na drabinę nie wejdę.  Myślę, że widoki w pewien sposób wpływają na psychikę i nie boję się być w powietrzu.

- Co było najpiękniejszym widokiem, jaki zobaczyłeś podczas lotu?

Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z  5 września - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaAdvertisement
Reklama
Reklama