Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 30 grudnia 2025 18:22
Przeczytaj:
Reklama
Reklama https://godylasenator.pl/
Reklama https://www.wirtualnaprosperita.pl/
Reklama https://psm-metallbau.pl/

Honda wbiła się w ciężarówkę

To mogło skończyć się tragedią! W czwartkowy poranek, 13 listopada, na autostradzie A4 w rejonie Prószkowa doszło do dramatycznego zderzenia. Samochód osobowy Honda, prowadzony przez obywatela Turcji, z impetem wbił się w tył stojącej na poboczu ciężarówki. I choć widok rozbitego auta mrozi krew w żyłach, kierowca... wyszedł z tego cało!
Honda wbiła się w ciężarówkę
Rozbity samochód osobowy marki Honda po zderzeniu z ciężarówką na autostradzie A4 w rejonie Prószkowa.

Autor: fot. prostozopolskiego

Sekundy od tragedii

Z ustaleń policji wynika, że kierowca hondy – obywatel Turcji – nie zauważył stojącej na pasie awaryjnym ciężarówki. W ułamku sekundy doszło do zderzenia, które mogło zakończyć się śmiercią. Ciężarówką kierował jego rodak. Siła uderzenia była tak ogromna, że przód auta został kompletnie zmiażdżony. Gdyby w samochodzie był pasażer, ta historia mogłaby mieć zupełnie inny finał.

Błyskawiczna akcja służb

Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do numeru alarmowego 112 o godzinie 7:19. W ciągu kilku minut na miejscu pojawiły się aż sześć zastępów straży pożarnej z Opola, Krapkowic, Prószkowa i Rogowa Opolskiego. W akcji uczestniczyli także policjanci, ratownicy medyczni i obsługa autostrady.

Ratownicy natychmiast przystąpili do działań. Obaj kierowcy zostali przebadani – cudem nikt nie odniósł obrażeń.

Autostrada zablokowana – kierowcy utknęli

Na czas działań ratunkowych autostrada A4 w kierunku Wrocławia została całkowicie zablokowana. Kierowcy utknęli w korku. Policja zorganizowała objazdy przez drogę krajową nr 45, a służby usuwały skutki kolizji. Około południa ruch został przywrócony.

„Drugi raz urodzony”

Świadek zdarzenia przekazał nam, iż kierowca hondy może mówić o drugich narodzinach. Wrak jego auta wyglądał tak, jakby nie mógł już z niego nikt wyjść o własnych siłach.

– Widziałem rozbitą hondę, silnik był wgnieciony aż pod szybę. Myślałem, że to śmiertelny wypadek – relacjonuje jeden z kierowców, który przejeżdżał obok chwilę po zdarzeniu.

Policja bada teraz wszystkie okoliczności wypadku. Funkcjonariusze apelują o ostrożność: sekunda nieuwagi na autostradzie może kosztować życie.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama