Rzadko zdarza się dzień, w którym całe miasto brzmi jak jeden wielki koncert – i to koncert na żywo, pod chmurką, zagrany z serca. XV Prószkowska Parada Orkiestr właśnie za nami, ale echa jej dźwięków jeszcze długo będą unosić się nad gminą. Ulicami przemaszerowały orkiestry dęte z całego regionu i kraju – barwne, radosne, energiczne – a Prószków zamienił się w prawdziwą stolicę muzyki marszowej.
Rozpoczęło się od barwnego pochodu, który przeszedł ulicami miasta. Oficjalnego otwarcia wydarzenia dokonał burmistrz Krzysztof Cebula, który życzył muzykom i publiczności dobrej zabawy. I trzeba przyznać: tej nie zabrakło!
Główna część muzycznych prezentacji przeniosła się na dwie sceny: jedną w parku przy OKiS, drugą – przed prószkowskim zamkiem. Obie lokalizacje rozbrzmiewały muzyką przez cały wieczór.
Na scenie w parku publiczność mogła posłuchać m.in. Gminnej Orkiestry Dętej z Prószkowa, która zagrała u siebie – z dumą i klasą. Tuż po niej scenę przejęły orkiestry z Opola-Szczepanowic, Jemielnicy oraz młodzieżowa orkiestra „Kaprys”, której występ zakończył ten segment programu z prawdziwym przytupem.
Równolegle, przy zamku, melomani mogli podziwiać m.in. orkiestrę z Wiszni Małej, Blaskapelle Świbie, młodzieżową orkiestrę z Krzepic oraz niezwykle dynamiczną orkiestrę z Toszka, która zakończyła wieczór w wyjątkowym stylu – łącząc klasykę z nowoczesnymi aranżacjami.
A nad wszystkim czuwała z mikrofonem w dłoni Dominika Bassek, która przez cały dzień z energią i uśmiechem prowadziła wydarzenie, dbając o to, by każdy z zespołów został odpowiednio przywitany i nagrodzony brawami.
Patronat medialny nad wydarzeniem sprawowała redakcja Tygodnika Ziemi Opolskiej.
Napisz komentarz
Komentarze