Szokującą sprawę ujawnioną przez „Tygodnik Ziemi Opolskiej” w dniu 17 listopada, potwierdzają oficjalne ustalenia. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 16 listopada, około godziny 22.00, kiedy to patrol policji podjął próbę zatrzymania volkswagena poruszającego się po ulicach Opola. Kierująca samochodem kobieta nie zastosowała się jednak do poleceń funkcjonariuszy, rozpoczynając ucieczkę, która zakończyła się dopiero w rejonie Opolskiego Teatru Lalki i Aktora przy ulicy Kośnego.
Jak się okazało, kierująca była 42-letnią policjantką służąca na co dzień w opolskim komisariacie, w pionie zajmującym się wykroczeniami. Po zatrzymaniu odmówiła ona poddania się badaniu alkomatem, w związku z czym policjanci pobrali jej krew do laboratoryjnej analizy. Wyniki tego badania wciąż są oczekiwane przez śledczych.
W prokuraturze postawione zostały już zarzuty karne. Zgodnie z kodeksem, za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności, natomiast za niestosowanie się do poleceń funkcjonariusza podczas ucieczki – nawet do lat 5. Równolegle do postępowania karnego toczy się natychmiast wszczęte postępowanie dyscyplinarne, które ma zakończyć się wydaleniem kobiety ze służby. Funkcjonariuszka została zawieszona w obowiązkach tuż po zdarzeniu.
Sprawą, oprócz prokuratury, zajmuje się także Biuro Spraw Wewnętrznych. Niezależnie od wyniku analizy krwi i toczącego się procesu karnego, zdarzenie to oznacza definitywny koniec kariery policyjnej 42-letniej kobiety.








Napisz komentarz
Komentarze