Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 17 czerwca 2025 00:06
Przeczytaj:
Reklama https://partner-projekt.pl/
Reklama https://www.tygodnikziemiopolskiej.info/artykul/3912,program-czyste-powietrze-w-nowej-odslonie-nareszcie-cieply-zdrowy-dom-na-lata
Reklama https://www.wirtualnaprosperita.pl/

Krwawe noce

Sceny jak z horroru rozegrały się w Opolu. W nocy z 17 na 18 marca przy ulicy Rybackiej doszło do ataku na kobietę. 50-latkę znaleziono w kałuży krwi. Dobę później przy ulicy Dambonia 30-letni mężczyzna zaatakował przypadkowego przechodnia dwustronnym toporkiem. Śledczy sprawdzają, czy oba zdarzenia miały ze sobą jakiś związek.
Krwawe noce

Pierwsze z wymienionych zajść miało miejsce pomiędzy godz. 2.00 a 3.00. Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna ze zgłoszeniem, że na jednej z ławek przy ulicy Rybackiej w Opolu leży kobieta w kałuży krwi. Poszkodowana miała rany głowy i twarzy zadane ostrym narzędziem. Medycy opatrzyli 50-latkę i niezwłocznie przewieźli ją do szpitala. Do lecznicy zostali wezwani również policjanci, którzy aktualnie prowadzą czynności wyjaśniające. Póki co dla dobra śledztwa funkcjonariusze nie ujawniają więcej szczegółów tego zajścia.

Niespełna dobę później w Opolu doszło do kolejnego bestialskiego ataku. W nocy z 17 na 18 marca 47-letni mężczyzna wracał ze spotkania ze znajomymi. W pobliżu skrzyżowania ulic Dambonia z Niemodlińską został zaatakowany toporkiem przez 30-latka. Napastnik zadał mu co najmniej dwa ciosy w okolice barku i głowy. W wyniku uderzenia pokrzywdzony upadł na kostkę brukową. Mimo to wstał i próbował o własnych siłach gonić sprawcę. Ostatecznie napastnika udało się pochwycić przy pomocy świadków zdarzenia. 

Na miejsce przyjechali policjanci oraz pogotowie ratunkowe, które udzieliło pomocy i zabrało poszkodowanego do szpitala. Z kolei napastnik został zabrany przez mundurowych na komisariat. Jeszcze w niedzielę Sąd Rejonowy w Opolu zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 30-latka.

Poszkodowanym jest ratownik medyczny. Jak mówi dyrektor Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego Jarosław Kostyła, jest to jeden z najlepszych pracowników jednostki. Cudem uniknął śmierci. 

Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 23 marca - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: NoNieWiemTreść komentarza: Artykuł trochę idealizuje rzeczywistość. W praktyce biurowej wiele rzeczy wygląda zupełnie inaczej niż w szkolnym zeszycie, a programy księgowe robią większość pracy za człowieka.Data dodania komentarza: 29.05.2025, 15:53Źródło komentarza: Szkolne zeszyty z rachunkowości a rzeczywistość księgowa w biurze rachunkowymAutor komentarza: uczenTreść komentarza: Warto doceniać szkolną naukę, nawet jeśli na początku wydaje się nużąca.Data dodania komentarza: 29.05.2025, 15:50Źródło komentarza: Szkolne zeszyty z rachunkowości a rzeczywistość księgowa w biurze rachunkowymAutor komentarza: JaTezTreść komentarza: Polska ma wielu zdolnych naukowców i nauczycieli, którzy również zasługują na uwagę, a niekoniecznie mają możliwość promocji swoich działań na taką skalę.Data dodania komentarza: 29.05.2025, 15:46Źródło komentarza: Profesor Krzysztof Diks, ekspert od młodych talentówAutor komentarza: RafałTreść komentarza: Szczere kondolencje dla rodziny motocyklisty.Data dodania komentarza: 8.05.2025, 13:22Źródło komentarza: Tragedia w Opolu. Nie żyje motocyklistaAutor komentarza: WiolaTreść komentarza: Chyba udało się nam go znaleźćData dodania komentarza: 2.05.2025, 10:49Źródło komentarza: Meteoryt mógł spaść koło Tułowic. Jasny bolid przeleciał nad OpolszczyznąAutor komentarza: RSTreść komentarza: Chętne przeczytam artykuł o tym ,co ze składanych obietnic Pani Dyrektor zrealizowała. Czy to był "nowy początek" czy początek końca?Data dodania komentarza: 20.04.2025, 15:23Źródło komentarza: Nowa dyrektor turawskiego domu dziecka
Reklama
Reklama