W minionym roku Lasy Państwowe przeprowadziły gigantyczną akcję oczyszczania terenów leśnych, usuwając rekordową ilość śmieci. Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Lasów Państwowych Anna Choszcz-Sendrowska , całkowity koszt tych działań wyniósł 34 miliony złotych.
- To ogromny wydatek, który mógłby sfinansować zakup blisko 50 w pełni wyposażonych karetek pogotowia ratunkowego lub stanowić aż jedną piątą rocznych kosztów ochrony przeciwpożarowej polskich lasów – podkreśla Anna Choszcz-Sendrowska.
Leśnicy alarmują, że polskie lasy są nadal traktowane jak dzikie wysypiska. Oprócz typowych odpadów, takich jak plastikowe butelki czy opakowania, w lesie lądują również niebezpieczne odpady: zużyty sprzęt elektroniczny, opony, gruz budowlany, a nawet substancje toksyczne.
- Musimy pamiętać, że las jest domem dla wielu zwierząt, a my jesteśmy tam tylko gośćmi – dodaje rzeczniczka prasowa Lasów Państwowych. – Nie możemy śmiecić, wszystko, co ze sobą przynosimy, powinniśmy zabrać z powrotem do domu.
Skutki zaśmiecania lasów są poważne i długotrwałe. Odpady nie tylko szpecą krajobraz, ale stanowią realne zagrożenie dla ekosystemu – zanieczyszczają glebę i wody gruntowe, a także uwalniają toksyczne substancje. Porzucone śmieci są też śmiertelnym niebezpieczeństwem dla zwierząt, które mogą się w nie zaplątać lub zatruć. Czas rozkładu odpadów bywa zatrważająco długi: podczas gdy papier znika w ciągu kilku tygodni, butelka PET może rozkładać się nawet 450 lat, a styropian praktycznie wcale.
Lasy Państwowe zwracają się z prośbą do wszystkich odwiedzających o przestrzeganie podstawowych zasad: zabieranie swoich odpadów, niewjeżdżanie samochodami na tereny leśne, unikanie rozpalania ognisk w niedozwolonych miejscach i niepłoszenie zwierząt.
- Nawet drobny gest, jak zabranie z lasu pięciu znalezionych śmieci, może realnie pomóc – dodaje rzeczniczka. – Tylko wspólne i odpowiedzialne działania mogą uchronić lasy przed dalszą degradacją.

Napisz komentarz
Komentarze