Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 00:23
Przeczytaj:
Reklama
Reklama https://franczyza.zabka.pl/pl/?gclsrc=aw.ds&gad_source=1&gad_campaignid=20888612843&gclid=Cj0KCQjwuKnGBhD5ARIsAD19RsbjH-Q9Z77BN65AIx5NPUPMymXVBxA4zC2VrTi_5efDateacXS0IykaAiuqEALw_wcB
Reklama https://www.instagram.com/pani.prowadzaca/
Reklama https://psm-metallbau.pl/

Berów ciąg dalszy

Mieszkańcom gminy Prószków przypadł do gustu zwyczaj wodzenia niedźwiedzia. Na liście kolejnych miejscowości, gdzie kultywowana jest ta tradycja, są m.in. Nowa Kuźnia i Zimnice Wielkie.
Berów ciąg dalszy

Źródło: Sołectwo Zimnice Wielkie, sołectwo Nowa Kuźnia

W Nowej Kuźni podczas wodzenia rozdawali ulotki
Tradycja wodzenia niedźwiedzia na terenie gminy Prószków cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Organizatorzy większości orszaków zauważają, że przybywa młodych, zainteresowanych kultywowaniem tej tradycji. I jest to nie tylko zabawa, ale także świadomy udział w kulturowym zjawisku ważnym dla lokalnej społeczności. Również mieszkańcy gminy są coraz bardziej otwarci na ten zwyczaj. I coraz częściej wpuszczają przebierańców do swoich domów.

W sobotę (8 lutego) mieszkańcy Nowej Kuźni mogli pobawić się z przebierańcami niedźwiedziowego orszaku. Organizatorem wydarzenia byli sołtys, rada sołecka miejscowości oraz członkowie tutejszego koła mniejszości niemieckiej...

W Zimnicach Wielkich zatrzymano biskupa
Sołectwo Zimnice Wielkie to miejscowość, gdzie od wielu lat organizowane jest wodzenie niedźwiedzia. W tej karnawałowej zabawie mieszkańcy wsi biorą udział od ponad 20 lat. 

Tradycyjnie w tym roku organizatorami wydarzenia byli sołtys i rada sołecka miejscowości. Korowód wraz z grajkami liczył aż 36 osób. W najważniejszą postać wcielił się Grzegorz Maciek. Był to korowód z tradycyjnymi postaciami. Najmłodszy z nich miał 6 lat, zaś najstarszy około 60. Przebierańcy z Zimnic Wielkich wodzili ponad 9 godzin.  

- Tak jak zawsze i w tym roku zatrzymywaliśmy przejeżdżające samochody – opowiada sołtys wsi Henryk Gurbierz. – Ku naszemu zaskoczeniu jednym z nich podróżował biskup pomocniczy diecezji opolskiej Waldemar Musioł. Wysiadł z samochodu i chwilę z nami porozmawiał m.in. z naszym niedźwiedziowym proboszczem. 

Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 20 lutego - e-wydanie dostępne tutaj.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama