Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 1 maja 2025 12:35
Przeczytaj:
Reklama https://biletyna.pl/koncert/Wakacyjny-Koncert-Gwiazd/Opole?utm_source=uxev&utm_medium=affiliate&utm_campaign=shlink&utm_content=501843&fbclid=IwY2xjawJ4KRFleHRuA2FlbQIxMAABHkVENLrlKzHwpq-x4-Qr4eFnou4qIgYxovRefRDr797Mpy10DKee6uKZ5tzo_aem_-y59xwKUTvyE2mbLrjGiBQ
Reklama
Reklama Senator RP Beniamin Godyla

Sroka już na wolności

Pracownicy opolskiego ogrodu zoologicznego uwolnili srokę, która była uwięziona w klatce kondorów wielkich. Starania w tym kierunku podjęto bezpośrednio po naszej interwencji.
Sroka już na wolności

Temat uwięzionego ptaka opisaliśmy w artykule pt. „Miłość na uwięzi” w jednym z majowych wydań „Tygodnika Ziemi Opolskiej”. Przypomnijmy, że do naszej redakcji na początku maja zwróciły się osoby, które podczas zwiedzania zoo w Opolu zaobserwowały, że w wolierze dwóch kondorów wielkich znajduje się sroka, a jej partner krąży wokół klatki, nie odstępując swojej wybranki. Mieszkanki Radomia zwróciły uwagę, że ptaki te łączą się w pary na całe życie i źle znoszą utratę partnerów. 

Po otrzymanej informacji zadzwoniliśmy w tej sprawie do głównego specjalisty do spraw hodowlano-dydaktycznych, który poinformował, że jeszcze w maju pracownicy ogrodu podejmą starania, aby oswobodzić srokę. Na początku czerwca zapytaliśmy, co zrobiono w tej sprawie. Dowiedzieliśmy się, że zanim oswobodzono srokę, trzeba było wyciągnąć z woliery dwa kondory wielkie. 

- Musieliśmy kondory złapać do skrzyni i zostawić wolierę pustą, żeby sroka wyleciała – mówi główny specjalista do spraw hodowlano-dydaktycznych Krzysztof Kazanowski. – Nie chciała opuścić tej woliery, ale w końcu się udało. Już wcześniej planowaliśmy to zrobić i kilka dni po naszej rozmowie (na początku maja - przyp red.) zostało to po prostu zrealizowane. 

Jak poinformował nas pracownik zoo, ostatecznie sroka sama wyleciała z klatki. Dzięki temu zyskała nie tylko wolność, ale mogła połączyć się ze swoim partnerem, który przez cały czas jej przebywania w wolierze krążył nieopodal, raz po raz przysiadując na siatce oddzielającej go od partnerki.  

Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 9 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama