Do meczu pomiędzy Odrą Opole, a Śląskiem Wrocław przygotowywali się nie tylko piłkarze, ale także kibice obu drużyn i przede wszystkim służby. To był mecz podwyższonego ryzyka ze względu na emocje, jakie towarzyszą miłośnikom obu ekip.
O meczu w ramach 5. kolejki Betclic 1. Ligi było głośno już od dawna. Szczególny nacisk położono na bezpieczeństwo, gdyż istniało ryzyko, że może dojść do starcia zwaśnionych kibiców. Opolska policja przygotowała się do meczu i zabezpieczyła go siłami i środkami adekwatnymi do potencjalnych zagrożeń. W działaniach brali udział opolscy funkcjonariusze wszystkich pionów wsparci przez kolegów z Dolnego Śląska. Wstrzymano ruch pieszy i kołowy przy ulicy Północnej od Partyzanckiej do ulicy Technologicznej, którędy w eskorcie policji przyjechali sympatycy piłki nożnej z Wrocławia. Ostatecznie nie odnotowano żadnych wydarzeń związanych z przemieszczaniem się kibiców na terenie województwa opolskiego.
Natomiast już w obrębie stadionu, gdzie atmosfera była gorąca doszło do kilku. Incydentów Funkcjonariusze zatrzymali jedną osobę w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 59 ust 1. Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych - posiadanie i odpalanie rac. Mandaty karne w myśl z art. 43’ Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (spożywanie alkoholu wbrew zakazom) oraz 1 osoba art. 145 kodeksu wykroczeń (zaśmiecanie) otrzymało 8 osób. Z kolei na trybunach odpalono race świetlne i dymne, które są zabronione podczas imprez masowych. W tej sprawie będą prowadzone czynności mające na celu ustalenie sprawców. Funkcjonariusze zabezpieczyli też dwie flagi tzw. sektorówki Odry Opole i jedną Śląska Wrocław.
- Pomimo wymienionych incydentów należy podkreślić, że dzięki przygotowaniu i profesjonalizmowi Policji, nie spełniły się czarne scenariusze pojawiające się w przestrzeni medialnej w ostatnich kilku dniach. Było bezpiecznie – podsumowali policjanci.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Napisz komentarz
Komentarze