Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 30 kwietnia 2025 23:33
Przeczytaj:
Reklama Advertisement
Reklama
Reklama https://www.instagram.com/pani.prowadzaca/

Przyrodnicy ostrzegają: już cztery na pięć wyłowionych małży w Polsce może być szczeżują chińską

Chociaż nie wzbudza szczególnie zainteresowania, wygląda niegroźnie i niepozornie, może stanowić zagrożenie dla naszej rodzimej fauny. Zastanówmy się, w jaki sposób obca w Polsce szczeżuja chińska wpływa na ekosystemy Środkowej Europy.
Przyrodnicy ostrzegają: już cztery na pięć wyłowionych małży w Polsce może być szczeżują chińską

Źródło: wikipedia.org

Nasze rodzime małże
W Polsce występuje sześć gatunków rodzimych małży z rodziny skójkowatych (skójka malarska, skójka zaostrzona, skójka gruboskorupowa, szczeżuja zwyczajna, szczeżuja wielka, szczeżuja spłaszczona) oraz jeden – o azjatyckim pochodzeniu (szczeżuja chińska). Osobniki dorosłe są nieruchliwe i spędzają życie głównie na jedzeniu i zagrzebywaniu się w piasku, z kolei larwy małży są ruchliwe i mogą pokonywać większe odległości. 

Podróż w jedną stronę
Szczeżuja chińska znalazła się w naszym kraju przypadkowo. Została przywleczona z południowo-wschodniej Azji. Naturalnie gatunek ten występuje od dorzecza Amuru do Kambodży, Tajlandii, Tajwanu i Japonii. Zastanawiające jest to, w jaki sposób małż ten dotarł do naszych rodzimych zbiorników wodnych, skoro poruszanie się nie jest jego mocną stroną. Gatunek ten musiał więc zostać przywleczony przez człowieka. Do Polski trafił wraz z materiałem zarybieniowym, szczególnie wraz z roślinożernymi gatunkami ryb karpiowatych. Gatunek ten do Europy został introdukowany do bloku wschodniego w latach 60. XX wieku i początkowo trafił do Rumunii, Bułgarii, Czechosłowacji i na Węgry. W Polsce występowanie tego gatunku stwierdzono w latach 80. XX wieku i zawleczony został najprawdopodobniej z narybkiem tołpygi pstrej. 

Szczeżuja chińska dominatorka
Przyrodnicy obserwujący zbiorniki śródlądowe w Polsce dostrzegają niepokojące fakty. Według nich w niektórych zbiornikach wodnych aż cztery na pięć wyłowionych małży stanowi szczeżuja chińska. Gatunek ten w szybkim czasie opanował zbiorniki wodne, wypierając nasze rodzime gatunki małży. Początkowo wydawało się, że szczeżuja chińska jako gatunek ciepłolubny będzie obecna tylko w zbiornikach antropogenicznych takich jak stawy hodowlane czy wody pochłodnicze, w których temperatura jest wyższa niż w zbiornikach naturalnych i że nie dostosuje się do warunków panujących w Środkowej Europie. W krótkim czasie okazało się jednak, że niższe temperatury nie są dla niej groźne. 

Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 22 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaAdvertisement
ReklamaAdvertisement
Reklama